Whatever You Want tłumaczenie piosenki

Mr Porter & Swifty McVay D12
"Cokolwiek chcesz"

[Eminem]
Haha, Swifty McVay!
Mr.Porter, Kon Artis (ha!)
Mówiłem ci, że nie odchodzimy, dalej!

[Swifty McVay]
Nadchodze z dżungli, z bagażnikiem pełnym cwelowatych dziwek (czarnuchów),
Zakładam kaganiec temu zwierzęciu, pierdolę się z tym czymś,
Uzbrojony, niebezpieczny, nóż nie może pokroić kantalupy,
Nawet papież nie może powstrzymać mnie przed rozwalaniem czarnuchów,
Ciasne czapki spadają z głów, wieje mocny wiatr, wyobraź sobie, że wracasz,
Do trumny, tak się stanie kiedy gnoje spróbują pokazać swoją męskość (dziwkom),
Wychowanek piekła, przetrzepałem skórę twojemu ziomkowi,
Tak szybko, że mnie podrapał upadając,
Umieszczony w klasie gdzie profesor przychodził do szkoły ze Smith 'n Wesson'em,
Żeby tylko dać nam lekcje, powiesić jego dupę na fladze (tak),
Dyskretni rodzice, wyślę wam video,
Na którym jestem nagi i praktykuje urynoterapie (SZANUJ TO! HAH!),
Zabijasz w nocy i przejmujesz się niewinnymi,
Będę czekał gotowy z A.K., ty i twoje jajko fiucie (AHH!),
Użyje twoich jąder do gry w tenisa (hah),
Będziesz jak mucha w gównie, jebać świadków...

[Refren: Swifty McVay]
(MATKOJEBCA!) Czarnuchy nie mają wątpliwości i wiedzą, że nie zabijamy bez powodu,
(CO?!)Cokolwiek chcesz, postaramy ci się to zapewnić,
(STRZELBA!) Dwururka, gdziekolwiek pójdziemy, chętnie,
(ZWALAJ!) Przeciwnicy na ulicach albo w przemyśle,
(MATKOJEBCA!) Czarnuchy nie mają wątpliwości i wiedzą, że nie zabijamy bez powodu,
(CO?!) Cokolwiek chcesz, postaramy ci się to zapewnić,
(STRZELBA!) Dwururka, gdziekolwiek pójdziemy, chętnie,
(ZWALAJ!) Przeciwnicy na ulicach albo w przemyśle...

[Kon Artis jako Mr. Porter]
Ty się urodziłeś, ja się wyklułem, ale ty przyszedłeś na ten świat zdeformowany,
Mam końskie jaja, a ty w ogóle ich nie masz,
Przybiegam z Tec-9 za każdym razem gdy czarnuchy mnie wzywają,
Bang-bang-bang, bang-bang, strzały na korytarzu,
Mam wyjebane na to, po kogo zadzwonisz,
Przyszedłeś z trzydziestoma czarnuchami, ja tylko z jednym,
Po prostu zobaczysz jak to jest wszczynać bójkę ze mną,
Upiłeś się Henny, ta odwaga przez alkohol doprowadziła,
Do sytuacji, w jakiej się znajdujesz, nie pomyl tego gówna "Purple Pills",
Z nami super śpiewającymi w "My Band",
Jestem pewny, że widziałeś te dzieciaki, które za mną płaczą,
Zrobią wszystko za jebany autograf,
Więc powiedz to wystarczająco głośno w tym jebanym tłumie,
A pokaże ci znaczenie zaciętych fanów,
Saddam Hussein, kto go widział jego radykalny czyn,
Mechaniczna bomba przywiązana do mojej miednicy,
Oto co miałem na myśli mówiąc, że wrócę, miałem na myśli, że wrócę,
Albo znajdą twoją głowę oderwaną od Mitchell & Ness,
Znajdą twój rdzeń kręgowy, uh-uh-oh, robię dygresje,
Zdaje mi się, że jestem zbyt świeży, żeby skończyć ten wers,
Denaun nie jest następny...

[Refren: Swifty McVay]
(MATKOJEBCA!) Czarnuchy nie mają wątpliwości i wiedzą, że nie zabijamy bez powodu,
(CO?!)Cokolwiek chcesz, postaramy ci się to zapewnić,
(STRZELBA!) Dwururka, gdziekolwiek pójdziemy, chętnie,
(ZWALAJ!) Przeciwnicy na ulicach albo w przemyśle,
(MATKOJEBCA!) Czarnuchy nie mają wątpliwości i wiedzą, że nie zabijamy bez powodu,
(CO?!) Cokolwiek chcesz, postaramy ci się to zapewnić,
(STRZELBA!) Dwururka, gdziekolwiek pójdziemy, chętnie,
(ZWALAJ!) Przeciwnicy na ulicach albo w przemyśle...


tłumaczone dla EMINEMFANS.PL