poniedziałek, 23 stycznia 2012

Linkin Park And One tłumaczenie

Ostatni...

Gdzie powinienem zacząć?

Odłączone serce

Nie mam żadnych zobowiązań do mojego ciała i krwi

Pozostawiony sam/daleko od domu

Nie ma nikogo kto by mnie wysłuchał/nikogo kto uleczyłby me chore serce

Ja


Wstrzymam to w sobie...


Nie mogę wyrazić

Jak bardzo się cofnąłem

Jeżeli złość jest darem, to podejrzewam, że zostałem

Pobłogosławiony, ja...


Wstrzymam to w sobie

Utrzymam dystans do twych kłamstw...


Jest za późno by mnie kochać

Pomogłaś mi się pokazać

Jest za późno by mnie kochać

Nic nie obiecałaś


Rozbijam na części me serce/aby się uwolnić

Usuwam cię z mej krwi/by przynieść mi spokój (x2)

Rozbijam na części me serce/aby się uwolnić (rozbijam)

Usuwam cię z mej krwi/by przynieść mi spokój (mnie)

Rozbijam na części me serce/aby się uwolnić (też)

Usuwam cię z mej krwi/by przynieść mi spokój


Wstrzymam to w sobie

Utrzymam dystans do twych kłamstw...


Rozbijam na części me serce/aby się uwolnić (rozbijam)

Usuwam cię z mej krwi/by przynieść mi spokój (mnie)

Rozbijam na części me serce/aby się uwolnić (też)

Usuwam cię z mej krwi/by przynieść mi spokój

Rozbijam na części me serce/aby się uwolnić

Usuwam cię z mej krwi/by przynieść mi spokój

Rozbijam na części me serce/aby się uwolnić

Usuwam cię z mej krwi/by przynieść mi spokój


{muzyka zwalnia do rapowanego solo}

Ślina kapie ze ust nierozsądnego świadka

Tajemnicze przesunięcia kolokwializmu w twoich myślach

W ciemności rodzą się cienie

Razem z moim katalogiem myśli, analogiem, rapowym katalogiem

Utrzymuję swój dystans i odporność na strach, zraniony przez wytrwałość

Pokręcona sieć zaplątanych kłamstw

Zabija dusząc moją nadzieję, tracąc smak

I jestem zmuszony stanąć twarzą w twarz z tymi znienawidzonymi zbrodniami

Przeciw stanowi bycia

Czując się nieważki między podłogą, a sufitem

Miotam się po pokoju

Ruszając się, wrę wydając dowodowe dźwięki

Ta frekwencja sprawia, że

Trzęsiesz się z każdym boomem

Mimowolne zastyganie mięśni

Ignorujących i spijających muzyczny gaz euforii

Bit dźwięku to tylko martwy strumień

Który ma wywrzeć na tobie, nagły przypływ rewolucyjnych myśli

I powiedzianych rzeczy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz